Forum redakcji DN

[matib]

Jak słyszymy podczas ogłoszeń w bieżącą niedzielę: Istnienie dwóch Mszy św. weszło w życie na skutek istnienia małych kaplic związanych z budową kościołów. Następnie stało się to nie wskazanym zwyczajem. Nasz kościół pomieści uczestników dwóch mszy św. Może o tym świadczyć ilość osób w trzeci poniedziałek miesiąca. Warto kierować się nie tylko względami praktycznymi, ale również ofiarą, którą wkładamy w nasze spotkanie z Bogiem. Kto nie może przybyć o północy może przyjść na mszę św. w ciągu dnia.
Hm, nie bardzo to do mnie przemawia, dla mnie jest to jednak krok do tyłu... Od kilkunastu lat w wielu kościołach odprawiane są dwie pasterki: o godzinie 22 (dla dzieci i starszych) i 24 - od kiedy tylko pamiętam było tak też i u nas. Księża robią wszystko, żeby zachęcić wiernych do wzięcia udziału w tej jedynej mszy świętej roku. W przypadku tej wcześniejszej pasterki można by - jak gdzieniegdzie - pójść o krok do przodu jeśli chodzi o Duszpasterstwo Dzieci i Młodzieży - wykorzystać ten wieczór na kolędowanie /próby zorganizowania czegoś takiego w któreś z niedzielnych popołudni w następnych tygodniach nie kończyło się zazwyczaj powodzeniem.../, przygotować parę słów do młodszych uczestników mszy czy też zaproponować utworzenie żywej szopki... Tak jak teraz, w czasie Adwentu, Duszpasterze zapraszają do wspólnych spotkań, Mimo że jesteś Maluchem i będziesz potrzebował wsparcia ze strony Rodziców, Rodzeństwa, Dziadka czy Babci, to liczę na Twoją obecność i obiecuję, że nie pożałujesz! tak upustu tej radości nie będzie właśnie podczas samych Świąt...
Słowem szkoda, osobiście wybierałem pasterkę o 22-iej.

[VizjereiX]

Ja uważam, że paserka powinna być nad ranem, a nie w nocy, ale o 24 to też nie jest rano...

[Mateusz]

Po pierwsze: niektórym łatwiej jest przyjść na 22. Głównie chodzi o osoby starsze. Niektórzy chcą iść na pasterkę, ale ni pójdą, bo 24 to za późno.
Po drugie: Zawsze na 22 i 24 był cały kościół. Nie wiem jak się ludzie zmieszczą. Pewnie będzie taki ścisk jak na Wigilii Paschalnej.

Jednym słowem: zła decyzja.

P.S. Ja w tym roku na pasterkę raczej nie przyjdę, bo rodzice ze mna na 24 nie pójdą. A nocnym nie będę wracał. Szkoda, zawsze było tak fajnie o tej 22.

[Magda2]

Tez uważam, ze pasterka powinna być rano np 4.00 5.00.. w każdym razie jak najpóźniej bo o 22.00 to za wcześnie, prawie jak msza w sobote..

[Mateusz]

wieczorna idea pasterki bardziej mi się podoba. ludzie prosto z wigilii idą do koscioła. fajnie to:D

[matib]

Że też po całym Adwencie byłoby wam nie dość - od święta przydałoby się wyspać Wystarczy, że wigilię rozpoczynie się dzionek po 5-ej /ostatnie roraty, a potem to już wir przygotowań/ - nie widzę siebie funcjonującego tyle godzin non stop.

[VizjereiX]

Ja też się nie widzę Chyba, że w lustro spojrzę

Ale tak serio - dlaczego by nie? Młody jesteś, siły masz:)

[Marta]

na Jeżycach tzn. na Kościelnej Pasterka (jeśli się nie mylę) jest tylko o 24 (na nią tez chodzę) ale uważam, że skoro gro ludzi chodziło także na 22 to ta godzina powinna pozostać. A chodzenioe na Pasterkę po Wigilii uwqżam za super rzecz, wolę późno w nocy niż rano:) to samo dotyczy Wielkanocy:)

[Magda2]

dla mnie wystarczy pasterka o 24.00 bo u mnie wigilia przeważnie kończy sie o 23.00

A tak w ogóle to nigdy jeszcze nie byłam na pasterce

[Mateusz]

Mimo wszystko uważam, że powiny być dwie. U mnie na Bajkowym kiedyś mieli takie chore praktyki, że pasterka była na dworze:/

[Marta]

pasterka na dworze? to też jakiś sposób na odpędzenie ludzi od zamiaru przyjścia

[Julay]

a moim zdaniem w tym roku o 24.00 wcale nie bedzie tak duzo osob, gdyz np. wszyscy z mojej rodzinki i sasiedzi nie pojda z powodu tak pozniej godziny, dlatego nie ma obaw do tłoku.
Tez jestem przeciwna tym zmianom gdyz zawsze chodzilam na 22.00 a teraz to nie wiem jak to bedzie...zreszta coś czuje ze w tym roku niezle oberwe od gwiazdora takze w ogole nie bede w stanie tam pojsc:D buzka

[Madzia R.:)]

Wracając do wątku o Pasterce ... spodziewałam się większej ilości osób!
Chyba rzeczywiście część zrezygnowała i poszła następnego dnia...